Niedawno zakończyłem oglądanie TTGL'a, którego tak wcześniej tutaj obsmarowałem.
Nie lubię tego robić, ale muszę cofnąć moje słowa. TTGL to anime, które mogę wam z czystym sumieniem polecić (od 7 odcinka do końca :) ).
Po obejrzeniu tego anime muszę stwierdzić, że akcja idzie wartko do przodu już po wspomnianym 7 odcinku, a historia, którą ukazują nam twórcy jest dosyć ciekawa.
Dziękuję Wojtkowi, że pomógł mi przemóc się i dooglądałem to anime.
Temat nr.2 mojego dzisiejszego posta to oczywiście zbliżające się matury.
Z powodu tych właśnie diabelskich egzaminów nie będę mógł często pisać tutaj i zalewać was moimi wypocinami.
Dlatego też, gdy tylko powrócę po maturach z głową pełną pomysłów obiecuję, że wezmę się porządnie i uchylę rąbka tajemnicy o tym co dla was przygotowałem.
Na koniec nuta, która ostatnio chodzi mi po głowie (dum, dum, dum).
TTGL też bardzo długo omijałem (kreska sugerowała mi, że to anime dla dzieci). Skoczyło się na tym, że jest to jedno z kilku najlepszych tytułów, jakie widziałem.
OdpowiedzUsuńPS. Jeśli chodzi o blogowanie, po maturze znajdzie się kolejny powód^^ Lepiej się przemóc i coś naskrobać raz na tydzień.