czwartek, 11 października 2012

Facebook, NK, Twitter - czyli niewolnicy internetu cz.II.

Witajcie!

Jesień, już na początku zgotowała nam zimną i pochmurną pogodę.
Chociaż w tym momencie zza mojego okna patrzę na słońce, to niestety chyba za chwile się schowa.

Możecie powiedzieć, że taki wstęp jest niepotrzebny i nie ma nic wspólnego z tematem mojego wpisu.
Nic bardziej mylnego!

To co napisałem o pogodzie ma swoje odzwierciedlenie również w internecie i zaraz je ujrzycie.
Jako, że większość na temat Facebooka napisałem w poprzednim poście, to teraz czas zająć się Twitterem, NK i częściowo serwisem MySpace.
O ile Twitter i NK nie są tutaj niczym dziwnym to większość młodych czytelników może zastanawiać się, dlaczego wymieniłem także MySpace.
Przenieśmy się trochę w przeszłość i pomyślmy, czym miał być ów serwis według jego założycieli i dlaczego nim nie jest, a także co go wyparło.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Powstanie, tryumf i upadek MySpace

MySpace powstał mniej więcej w tym samym czasie co Facebook. 
Skoro oba te serwisy startowały równo, to czemu Facebook wyprzedził swojego rówieśnika?

Przecież MySpace był bardziej rozpoznawalny i miał o wiele więcej użytkowników, a co za tym idzie większe zyski z reklam.
Oba serwisy rozwijały się przez około 1,5 roku równomiernie. Następnie MySpace zaczął przeważać nad serwisem Zuckerberga.
Powodem tego nagłego wzmocnienia było przejęcie MySpace'a przez szefa wytwórni 20th Century - Ruperta Murdocha.

Amerykanin dostrzegając w serwisie spory interes zainwestował w niego.
Na początku wszystko szło świetnie, ale wszystko załamało się paradoksalnie z powodu użytkowników MySpace'a i jego formy.

MySpace był i jest serwisem skupiającym ludzi, którzy są albo artystami, albo chcą dzielić się czymś z innymi i nie do końca jest to rozbudowany serwis społecznościowy.
To raczej takie miejsce spotkań.

Facebook natomiast wprowadzając coraz to nowe funkcje, na które narzekałem we wcześniejszym poście, jak chociażby gry, przyciągał coraz to więcej osób.
MySpace nie zmieniał się i to zadecydowało o tym, że wpływy z reklam diametralnie spadły, ludzie przeszli do serwisu Zuckerberga, a MySpace upada.

Napisałem, że MySpace upada, ponieważ próbuje się jeszcze jakoś go wskrzesić.
Chociaż te próby nie przynoszą większych rezultatów.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Już w kolejnym wpisie krótka notka o Twitterze!

Pozdrawiam serdecznie.
Matsu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz